Miłośnicy elegancji z pewnością znają problem dużej ilości koszul. Staje się on tym bardziej uciążliwy, im gorzej nam idzie z ich składaniem. To zaś - jak powszechnie wiadomo - nie jest łatwa sztuka. Koszule raczej rzadko mają bowiem prosty krój, a nawet jeśli, to ich materiał i lokalizacja szwów powodują problemy.

Składanie męskiej koszuli - w kostkę, rulon czy wcale?

Gdy podejmujemy próbę złożenia koszuli - mamy do wyboru dwa podejścia. Możemy spróbować uformować materiał w kostkę lub po prostu zwinąć go w rulon. Z reguły częściej wybieramy tę pierwszą opcję. Wielu mężczyzn podchodzi jednak do tego od złej strony - próbuje bowiem złożyć koszulę tak samo jak T-Shirt. To zaś nigdy nie jest takie proste - szczególnie w przypadku chociażby koszul męskich slim fit.

Niekiedy rulon będzie dużo lepszym - a także szybszym i łatwiejszym wyjściem. Niektórzy też w ogóle nie składają koszul, a na przykład wieszają je na wieszaku.

Problemy związane ze składaniem koszul

Podstawowy problem, który związany jest z próbą złożenia koszuli dowolną techniką, to zagniecenia. Skutecznie niweczą one wszelkie próby zaoszczędzenia czasu, poprzez wcześniejsze wyprasowanie. Nie ma tutaj też za bardzo znaczenia, czy złożymy koszulę w kostkę czy w rulon - zagniecenia są zazwyczaj takie same.

Warto jednak wiedzieć, że przy zastosowaniu odpowiedniej techniki składania możliwe jest zmniejszenie ilości zagnieceń. Warunkiem będzie też jednak odpowiedni krój i materiał wykonania konkretnej koszuli.

Składanie koszuli

Zawczasu powinieneś się też dowiedzieć, jak poprawnie wyprasować koszulę, żeby zrobić to szybko i dokładnie. Dzięki temu z pewnością wiele czasu, który w przyszłości musiałbyś poświęcić na wyprostowanie powstałych “zaprasowań”. Zasada jest prosta - zgięcia prasujemy jedynie tam, gdzie znajdują się szwy!

Jak poprawnie złożyć męską koszulę w kostkę?

Składanie ubrań praktycznie zawsze wykonujemy intuicyjnie. W przypadku koszul jednak musimy postępować nieco inaczej. Najlepszym wyjściem jest w tym przypadku kostka - taka, którą możemy spotkać w sklepach: z kołnierzykiem do góry. Aby uzyskać taki efekt, musimy po kolei wykonać wszystkie następujące kroki.

  1. Zapinamy wszystkie guziki w koszuli.
  2. Kładziemy ją płasko na łóżku, desce lub stole - pilsą (guzikami) do dołu.
  3. Chwytamy za lewy mankiet i przeciągamy cały rękaw w kierunku prawego. To do momentu, aż szew rękawa znajdzie się na linii krawędzi.
  4. Łapiemy za mankiet prawego rękawa i przeciągamy go do początku - tak, aby złożyć rękaw w połowe.
  5. Chwytamy w miejscu zagięcia prawego rękawa i składamy go na plecy koszuli.
  6. Dolną krawędź całej koszuli podciągamy do połowy jej długości.
  7. Łapiemy za miejsce zgięcia koszuli i zawijamy ją aż do kołnierzyka.
  8. Odwracamy koszulę na drugą stronę.

Na początku cały proces może się wydawać dość skomplikowany. Wystarczy jednak poćwiczyć, a z pewnością nabierzemy wprawy. Najważniejsze jest to, aby tam, gdzie to możliwe - zaginać koszulę w miejscu szwu. Dzięki temu samo zagięcie nie odkształca się, a materiału nie będzie trzeba pracować.

Istnieje co prawda jeszcze kilka wariantów tej techniki składania - wszystkie jednak opierają się mniej więcej właśnie na tym schemacie. Warto pamiętać tutaj przede wszystkim o zapięciu guzików i delikatnych ruchach. Nie dociskamy materiału, ani nie zacieśniamy go “na siłę”. Wtedy bowiem mogą powstać zagięcia, które zniweczą nasze starania.

Kiedy lepiej jest zwinąć koszulę w rulon?

Kostka zdaje egzamin w zasadzie tylko wtedy, gdy chowamy koszule od razu do szafy - i najlepiej, gdy nic na nich nie kładziemy. W podróży jednak, nawet przy perfekcyjnej technice, i tak będziemy musieli liczyć się z zagnieceniami. Dlatego w takich okolicznościach lepszym wyjściem jest rulon. Zajmuje znacznie mniej miejsca w walizce czy torbie.

To zaś jest kluczowe w przypadku podróży. Szczególnie wtedy, gdy wybieramy się gdzieś na dłuższy okres czasu i wiemy, że będziemy potrzebować co najmniej kilku formalnych zestawów. Przykład? Delegacja służbowa lub otwarcie nowego punktu w oddalonym regionie kraju. Pamiętajmy jednak, że nie muszą być to wyłącznie białe koszule męskie. Równie dobrze sprawdzi się chociażby błękit, szarość czy beż.

Czy na co dzień warto w ogóle składać koszule?

W przypadku dużej ilości koszul jedynym sensownym rozwiązaniem jest składanie ich i przechowywanie w szafie. Często się jednak zdarza, że kilka z nich nosimy na zmianę - na przykład w tygodniu pracy mamy 3-4 koszule casual, które zakładamy cały czas. Te możemy po praniu od razu wyprasować i powiesić na wieszaku. Dzięki temu nie pogniotą się, a my oszczędzimy rano czas.

Z reguły jeśli mamy dostęp do dużej ilości wieszaków i szafy, gdzie możemy je ulokować - powinniśmy wieszać koszule. Jest to bowiem najskuteczniejszy sposób na utrzymanie ich we względnie dobrym stanie. Musimy jednak pamiętać, że koszul nie może być zbyt wiele i nie mogą znajdować się zbyt blisko siebie.

Materiał a składanie koszuli

Warto pamiętać o tym, że niektóre koszule męskie gniotą się łatwiej od innych. Z reguły najbardziej funkcjonalny pod tym kątem jest poliester, który prawie w ogóle nie ulega zagnieceniom. Jego estetyka z drugiej strony może czasem pozostawiać wiele do życzenia. Zazwyczaj bardzo łatwo jest wyczuć czy zaobserwować, który materiał gniecie się najmniej. Takie koszule możemy bez większych obaw złożyć w kostkę i włożyć do szafy. Całkiem możliwe, że nawet nie będzie trzeba ich później odświeżać. Koszule męskie bawełniane gniotą się już łatwiej - chociaż to zależy od splotu i kilku innych rzeczy.

Jak składać koszule męskie - podsumowanie

To, jak składać koszule męskie, jest dość prostą rzeczą. Dużo ważniejszą kwestią może okazać się to, kiedy powinniśmy to właściwie robić. Czasem bowiem wygodniej i praktyczniej będzie postawić na rulon lub użycie wieszaka. Wszystko zależy od naszych potrzeb i okoliczności. Dużą ilość koszul lepiej składać w kostkę i wkładać do szafy. W podróży najlepiej sprawdzają się rulony. Jeśli jednak mamy odpowiednią ilość wieszaków i miejsca na nie - możemy spróbować też tego.